Motel Hell | Piekielny motel 1980

Motel Hell
(tłum. Piekielny motel)
rok premiery: 1980
produkcja: USA
scenariusz: Robert Jaffe, Steven-Charles Jaffe
reżyseria: Kevin Connor
gatunek: horror, komedia

moja ocena: 6/10

Zabawny, czy przerażający? Piekielny motel to horrorkowy średniak o zabarwieniu komediowym, a jednak dość krwawy i drastyczny. Ogląda się go z prawdziwą przyjemnością, trzyma w napięciu od początku do końca. Jest spójny, logiczny, pełen ciekawych postaci i cudownie przerysowanych scen. Atmosfera całego filmu jest dość sielankowa, a makabra kryje się za drzwiami warsztatu i za żywopłotem. Nie znajdziecie drugiego tak postrzelonego horroru, z tak dobrą obsadą oraz scenami, które  gdyby film był znany szerszej widowni  z pewnością stałyby się ikoniczne. 

Friday the 13th Part 3 | Piątek trzynastego 3 1982

Friday the 13th Part 3

(tłum. Piątek 13-ego 3)
rok premiery: 1982
produkcja: USA
reżyseria: Steve Miner
scenariusz: Martin Kitrosser, Carol Watson
gatunek: horror, slasher

moja ocena: 6/10

Trzecia część kultowego Piątku trzynastego to nadal dobry horror kempingowy, choć tym razem akcja nie toczy się na... kempingu. Poza tym wszystko zdaje się pasować do schematu dwóch pierwszych części. Mamy grupkę młodych ludzi, którzy tym razem wybrali się na beztroski weekend, nie zaś do pracy jako wychowawcy na obozie dla dzieci. Rzecz jasna nie wszystko idzie zgodnie z planem, bo już na początku podpadają lokalnemu gangowi motocyklowemu, jednak to nie on okaże się największym zagrożeniem dla urlopowiczów. Jason powraca i to już nawet nie jest jakiś wielki spoiler, bowiem wiadomo, kto jest głównym bohaterem tej serii filmów. 

Pumpkinhead | Dyniogłowy 1988

Pumpkinhead
(tłum. Dyniogłowy)
rok premiery: 1988
produkcja: USA
scenariusz: Gary Gerani, Mark Parick Carducci
reżyseria: Stan Winston
gatunek: horror

moja ocena: 7/10

Klimat rodem z sennego koszmaru. Dyniowe pole, dom czarownicy, stara klątwa i potwór. Dyniogłowym można swobodnie straszyć (trochę starsze) dzieci, a i dorośli powinni docenić urok tej produkcji z lat 80-tych. To dość ospałe, ubogie w dialogi, ale barwne i sugestywne kino grozy. To również dobry przykład folk horroru, gdzie dochodzą do głosu dawne wierzenia, ożywają legendy, a nocą budzą się uśpione strachy. A raczej jeden strach... Dyniogłowy. 

The Forest | Las 1982

The Forest
(tłum. Las)
rok premiery: 1982
produkcja: USA
reżyseria: Donald M. Jones
scenariusz: Evan Jones
gatunek: horror, slasher

moja ocena: 5/10

Ciekawe połączenie slashera z horrorem, w którym występują elementy nadprzyrodzone. Leśna sceneria i wycieczkowy nastrój robią swoje. Las z 1982 roku jest dość niszowym i zdecydowanie niedocenianym filmem, łączącym w sobie motyw kanibalizmu z... duchami. Może nie straszy wystarczająco, ale z pewnością jest interesujący i klimatyczny, z zaskakująco spójną puentą. Mimo całej naiwności wykonania, ogląda się go całkiem przyjemnie i może służyć jako dobry przykład horroru wakacyjnego.


Silver Bullet | Srebrna kula 1985

Silver Bullet
(tłum. Srebrna kula)
rok premiery: 1985
produkcja: USA
reżyseria: Daniel Attias
scenariusz: Stephen King
gatunek: horror
/ na podstawie powieści "Rok Wilkołaka" Stephena Kinga

moja ocena: 7/10

Nie jestem pewna, czy tak łatwo o dobry film o wilkołaku, który to naprawdę straszy, nie wywołując przy tym uśmiechu pobłażania. Z jednej strony mamy sprawdzony i efektowny, z drugiej dość oklepany motyw jak to bywa w przypadku słynnych bohaterów-potworów. Jest jednak rok 1985, a w przypadku Kinga nawet przeciętny pomysł ma szansę rozwinąć się w rasowy horror. W istocie Silver Bullet to niezwykle udana produkcja nosząca cechy horrorów z tamtych lat, o wspaniale mrocznym klimacie, z zaskakującą obsadą, jak i wieloma smaczkami, dzięki którym trudno oderwać się od oglądania (ciekawa  i podejrzana! postać wujka, opuszczony most, motocykl Marty'ego, czy scena w kościele). Należy jednak mieć na uwadze, że film nosi brzemię tzw. horroru niedzielnego, przy którym można spokojnie obejrzeć obiad i pograć w Scrabble. A przy okazji trochę się pobać, bo jest czego!

Deadly Friend | Przyjaźń na śmierć i życie 1986

Deadly Friend
(tłum. Przyjaźń na śmierć i życie)
rok premiery: 1986
produkcja: USA
reżyseria: Wes Craven
scenariusz: Bruce Joel Rubin
gatunek: horror, sci-fi

moja ocena: 4/10

Łączenie horroru z science fiction (a tutaj ściślej  z robotyką) często wychodzi dość interesująco. Deadly Friend miał spory potencjał, trudno ująć mu również pewnego sentymentalnego waloru, zarówno w pomyśle, jak i w wykonaniu. Niestety okazuje się, że to, co wyłącznie może podobać się (tudzież straszyć) w produkcji Wesa Cravena, to niepowtarzalny klimat filmów lat 80., jak i motyw zrobotyzowania, czy wybiegi iście slasherowe. Rezultat jest bowiem opłakany, bo zamiast ciekawej koncepcji mrożącej krew w żyłach, otrzymujemy twór raczej komediowy, a do tego lekko nużący (bo cóż tak naprawdę może nas tam jeszcze zaskoczyć, kiedy wszystko dostajemy jak na tacy), z iście zabawnym zakończeniem. Deadly Friend w obecnych czasach może uratować jedynie nostalgia, element science fiction i... postać robota BB.