Pumpkinhead | Dyniogłowy 1988

Pumpkinhead
(tłum. Dyniogłowy)
rok premiery: 1988
produkcja: USA
scenariusz: Gary Gerani, Mark Parick Carducci
reżyseria: Stan Winston
gatunek: horror

moja ocena: 7/10

Klimat rodem z sennego koszmaru. Dyniowe pole, dom czarownicy, stara klątwa i potwór. Dyniogłowym można swobodnie straszyć (trochę starsze) dzieci, a i dorośli powinni docenić urok tej produkcji z lat 80-tych. To dość ospałe, ubogie w dialogi, ale barwne i sugestywne kino grozy. To również dobry przykład folk horroru, gdzie dochodzą do głosu dawne wierzenia, ożywają legendy, a nocą budzą się uśpione strachy. A raczej jeden strach... Dyniogłowy. 

ZARYS FABUŁY
Grupka znajomych zatrzymuje się, by zrobić zakupy w przydrożnym sklepie. Dwóch chłopaków postanawia pojeździć po okolicy na motorach i dochodzi do okropnego wypadku. Pod kołami ląduje syn właściciela sklepu, Eda Harleya. Mały Billy nie przeżywa potrącenia i zrozpaczony ojciec, szukając zemsty, zapuszcza się w rejony, od których okoliczni mieszkańcy trzymają się z daleka. Ed jest przekonany, że stara kobieta mieszkająca w upiornym domu za mostem pomoże mu zemścić się na winnych śmierci jego dziecka. 








CZEGO SIĘ BAŁAM?
Rzecz jasna, Dyniogłowego, mimo że jego wygląd niekiedy trochę bawił. Chociaż najbardziej chyba czułam niepokój w czasie całego procesu wskrzeszania. Momenty, kiedy Ed trafia do domu pełnego wiedźmich akcesoriów, a później na dyniowe pole, wydają się z początku bardziej przerażające od późniejszych krwawych ataków potwora. 
  
ŚWIETNY MOTYW
Cały klimat filmu jest niesamowity. Upalne lato, zapuszczona prowincja. Gdzieś na bagnach mieszka czarownica, która wie, jak ożywić okropne monstrum. Motyw jak ze starej mrocznej baśni. Dyniowe pole i poczwara, rozpacz i chęć zemsty. Dyniogłowy, którego ożywia wiedźma, już kiedyś nawiedzał okolicę i Ed dobrze pamięta go z dzieciństwa. Ludzie zamykali przed nim drzwi domów. Ciekawe było również dziwne połączenie głównego bohatera z Dyniogłowym. 
  
CO NIE WYSZŁO?
Oglądając ten film po raz drugi, czy kolejny trudno dopatrzyć się większych niedociągnięć. Historia ma sens, jest dobrze poprowadzona, klimatyczna, główny bohater to świetny aktor. Przyczepić można się do zabawnego przedstawienia potwora, jak i dość naiwnego zachowania grupy przyjezdnych, a zwłaszcza ich reakcji na wypadek. Również pewna monotonia może z początku zniechęcić. Ci, którzy spodziewali się kolejnego slashera z grupką młodych wycieczkowiczów w rolach głównych, to pewnie nieco się zawiodą, ponieważ prym w filmie wiedzie jednak postać Eda. To ciekawe przedstawienie masakry od strony oprawcy, co powinno zdecydowanie znaleźć się w plusach tego opisu. 

DLA KOGO TEN FILM?
Dla miłośników horrorów klasy B z lat 80-tych, wszelkich folk horrorów, filmów z potworem w roli głównej. Ktoś, kto lubi niesztampowe podejście do wszelkich slasherów, również powinien docenić pomysł i całe wykonanie. 




* okładka na górze wpisu: Wikipedia
** zdjęcia wewnątrz wpisu: Print Screeny z film