Summer of Fear
(tłum. Lato strachu)
Uwagi: występuje też pod tytułem Obcy w naszym domu
rok premiery: 1978
produkcja: USA
reżyseria: Wes Craven
scenariusz: Glenn M. Benest, Max A. Keller
gatunek: horror
moja ocena: 7/10
(tłum. Lato strachu)
Uwagi: występuje też pod tytułem Obcy w naszym domu
rok premiery: 1978
produkcja: USA
reżyseria: Wes Craven
scenariusz: Glenn M. Benest, Max A. Keller
gatunek: horror
moja ocena: 7/10
Mało znane dziełko, wyreżyserowane jednak przez Wesa Cravena, dość interesująco obsadzone (Linda Blair z Egzorcysty z 1973 roku), do tego z niezłym klimatem i mrocznym motywem, zdecydowanie zasługuje na szersze zainteresowanie, choć śmiem twierdzić, że spodoba się raczej miłośnikom oldschoolowych horrorowych produkcji, które można obejrzeć sobie w wakacje do niedzielnego obiadu, niż koneserom ambitnego kina grozy. Dużo obyczajowego tła (problemy nastolatki, do której przyjeżdża starsza kuzynka, aneksując jej pokój i uwagę otoczenia) współgra z niepokojącą atmosferą, z grozą, która w istocie skrywa się między wierszami. Summer of Fear naprawdę jest "latem strachu" i akurat ta pora roku doskonale nadaje się na seans.
ZARYS FABUŁY
Do domu Rachel wprowadza się jej kuzynka Julia, która straciła rodziców w wypadku samochodowym. Z początku nieśmiała i odrobinę staroświecka dziewczyna, szybko dochodzi do siebie i zaczyna przyciągać uwagę innych. Ojciec i brat Rachel, ale również i jej chłopak zdają się być urzeczeni Julią, jednak Rachel dostrzega w kuzynce coś niepokojącego. Tym bardziej, że ta powoli odbiera Rachel wszystko, na czym jej zależy.




CZEGO SIĘ BAŁAM?
Myśl o zamieszkaniu w jednym pokoju z obcą dziewczyną, która na dodatek owija sobie wokół palca całą rodzinę i przyjaciół — z pewnością wzbudza pewien dyskomfort. Daleko tu jeszcze do strachu, choć może pojawić się niemałe zdenerwowanie. Prawdziwy niepokój budzi to, co Rachel znajduje w szufladzie współlokatorki, jak i sugestia profesora Jarvisa jakoby Julia miała coś wspólnego z okultyzmem.
ŚWIETNY MOTYW
Mamy tu motyw czarnej magii (choć nie pokazany wprost), postać wiedźmy, której historii nie znamy, ale to właśnie ta skrywana druga twarz Julii budzi największe zainteresowanie. Nic tu nie jest dopowiedziane. Nie do końca znamy pobudki dziewczyny. Czy chce zyskać jedynie władzę nad niewinną rodziną, czy rośnie w siłę z każdą zabitą ofiarą? To nie zostało wytłumaczone i być może ten temat powinien znaleźć się w podpunkcie poniżej, w sekcji "co nie wyszło". Jednak okrycie tajemnicą podstawowych kwestii wydaje się działać na korzyść filmu, pozostawiając pole do wyobraźni.
CO NIE WYSZŁO?
Produkcja zawiera słabsze, naiwne momenty. Widza może irytować postać Rachel, która z czasem godzi się z wieloma nieprzyjemnymi dla niej sytuacjami (choć z początku wydaje się, że nie ma innego wyboru), dość biernie obserwując, jak Julia triumfuje. Motyw książek o wiedźmach i okultyzmie, które pożycza Rachel profesor Jarvis, jak i sam udział profesora, nie zostały odpowiednio wykorzystane. Można było nadać tym elementowm jeszcze większej grozy.
DLA KOGO TEN FILM?
Summer of Fear powinien spodobać się żeńskiej części publiczności, szczególnie ze względu na relację Rachel i Julii. Jest to dość łagodny horror, zupełnie pozbawiony drastycznych scen, dlatego może przypaść do gustu osobom nie szukającym w horrorze makabry. Przy tym to również dobra, lekka propozycja na lato.
* okładka na górze wpisu: iMdb
** zdjęcia wewnątrz wpisu: Print Screeny z filmu